poniedziałek, 30 lipca 2012

Driadzi

       Ot i kolejny amfisbenowy potwór do bestiariusza świata Galdivary. Przy tej okazji postanowiłem pokazać wstępny layout stron podręcznika, który jest jeszcze ciągle modyfikowany. Ilustracja jest dziełem rewelacyjnego grafika: Filipa Burburana. Polecam zapoznać się z innymi jego pracami pod adresami: https://www.wipnation.com/citizen/filip , http://filip.cghub.com/images . Thank you Filip :).
        Nagłówek, stopka oraz przerywnik międzytekstowy (dwugłowa bestyjka) to dzieła naszej rodzimej artystki Sandry Duchiewicz "TELTHONY", która wspiera swym talentem tą amatorską produkcję. Nie są to wersje finalne, gdyż Sandra cały czas jeszcze nad nimi pracuje, ale na ich podstawie można już chyba wyrobić sobie zdanie na temat klimatu podręcznika. Dzięki Sandro :).
       Pozostałe wypełniacze tj. tła zrobiłem sam metodą kombinowaną (skanowane plamy kawy i tuszu edytowane w photoshopie oraz różne takie dziwne zabiegi w tym programie, których sam nie potrafię nawet nazwać).


Z racji tego, że tekst dotyczący Driadów ciężko przeczytać z "jpg'a" poniżej załączam opis.


DRIADZI

       Nikt dokładnie nie jest w stanie ze stuprocentową pewnością stwierdzić w jaki sposób powstały te monstra. Kapłanki salvarian utrzymują, że stworzyli je cyklopowi czarnoksiężnicy, którzy podlewali drzewa krwią ofiar składanych ku czci Manthora. Skryte elfy w swych legendach opisujących walkę pomiędzy dwojgiem boskich braci, Zembronem i Manthorem wspominają iż driadzi powstali z krwi tego drugiego. Ilekroć władca Pięciorga Niebiańskich zadawał swemu bratu obrażenia, a jego krew skapywała na drzewa, tylekroć przemieniała je w takie właśnie potwory. Ludzie powątpiewają w istnienie driadów, twierdząc, że są to jedynie bajania starych piastunek. Jednakże jaka by nie była ich geneza, to pewne jest, że istnieją i stanowią śmiertelne zagrożenie.
Budowa ciała
        Driadzi to duże, kilkumetrowe humanoidalne istoty zamieszkujące wnętrza starych, powykręcanych drzew o przerośniętych korzeniach, ciemnych zdeformowanych pniach i licznych, często suchych konarach, kompletnie pozbawionych liści. Ich ciała tworzy roślinna tkanka stanowiąca budulec drzewa, w którym przebywają tj. fragmenty pnia, korzenie i gałęzie zespolone mchem. Całość porastają zróżnicowane wielkością ostre ciernie. Rogate łby mają wielkie paszcze i przenikliwe czerwone ślepia. Nieproporcjonalnie długie kończyny górne zaopatrzone są w ostre pazury, zdolne rozszarpywać wojowników zakutych w stal. Dolne kończyny wieńczą długie korzenie umożliwiające niespodziewane oplecenie i zduszenie przeciwnika.
        Driadzi zdolni są przemieszczać się razem z drzewem, bądź też na pewien okres opuścić jego wnętrze by móc poruszać się znacznie szybciej. Rozłąka nie może jednak trwać dłużej niż kilkadziesiąt godzin. Obarczona jest również pewnym ryzykiem, gdyż pozostawione w ten sposób drzewo jest praktycznie bezbronne, a jego zniszczenie jest równoznaczne z unicestwieniem demona. Dlatego też by chronić swe istnienia driadzi najczęściej do ochrony drzew pozostawiają swe sługi Gorwy.
        Zdarzają się przypadki, w których więcej niż jeden demon zamieszkuje dane drzewo, jest to jednakże zjawisko stosunkowo rzadkie.
Wielkość populacji
        Określenie populacji tych istot jest bardzo trudne. Szacuje się, że w całym świecie Galdivary jest ich kilkaset.
Obszar występowania
        Driadzi praktycznie nie występują na terenie kontynentu ordyjskiego i liguryjskiego, choć w tym drugim przypadku śnieżne orki widywały pojedyncze osobniki lub niewielkie gromady. Najliczniejsze grupy znajdują się natomiast na kontynencie Norii oraz wyspach Cydron i Helidon.
        Driadzi pojawiają się wszędzie tam, gdzie żyją ostatni przedstawiciele rasy endurinów. Najliczniejsza grupa egzystuje na terenie Czarcich Wąwozów, szczególnie w miejscu nazywanym Kotliną Krwawej Ofiary. To tutaj, kilka razy w roku, oddają się krwawym ucztom, w czasie których pożerają schwytane ofiary.
        Na przedstawicieli tych plugawych istot natknąć się można również tam, gdzie występują prastare puszcze, czy dzikie bory.
Charakter
        Te nikczemne, demoniczne stworzenia pozostały wierne Manthorowi. Skryte elfy i salvarianie określają driadów Czarnymi Szpiegami.
       Modlą się do nich cyklopowi czarnoksiężnicy składający im krwawe ofiary.
       Nieustannie odczuwają głód, który mogą chwilowo ugasić jedynie krwią i mięsem żywych istot. Nie przepuszczą żadnej okazji by zabić napotkaną ofiarę, bądź uwięzić ją na pewien czas, by później rytualnie ją zamordować podczas krwawej uczty.
        Driadzi boją się Entosów (Entarów) – potężnych Leśnych Tchnień, zamieszkujących prastare drzewa, a przyzwanych jeszcze wieki temu przez Endurinów, których nadrzędnym celem jest ochrona starych gajów, puszcz i borów przed mrokiem. Demony te lękają się również ognia oraz wszelkich żrących substancji. Unikają promieni słonecznych i wschodów słońć, chowając się przed nimi w cieniu gęstwin borów i lasów.
        Mocą umysłu są w stanie zapanować nad istotami nieumarłymi, tak by te im służyły.
Sługi
        Gorwy to przeraźliwe, nieumarłe istoty wywodzące się od Zmor. Przez ludzi zwane bywają „Leśnymi Marami”. W swojej pierwotnej formie wyglądają jak szare, półmaterialne stworzenia, o przeraźliwie chudym ciele i długich powykręcanych kończynach. Palce stóp i dłoni wyglądają jak suche korzenie drzew. Trupie głowy mają puste oczodoły, w których tli się sino blady płomień, a szerokie pyski zaopatrzone są w ostre, pożółkłe kły. Na ramiona opadają im rzadkie czarne włosy, posklejane zakrzepłą krwią. Kiedy chcą mogą przybrać materialną postać pięknych nimf, kuszących swymi wdziękami nieopatrznych podróżnych płci męskiej. Mogą też wyglądać jak niewinne staruszki, proszące o pomoc w odnalezieniu zaginionej kozy, bądź nazbierania suchych gałęzi na opał. Swe ofiary najczęściej hipnotyzują wzrokiem, a istoty odporne na omamy paraliżują dotykiem. Żywią się sercami schwytanych jeńców, czerpiąc z nich swą moc. Czczą Driadów, którym oddają na pożarcie resztę ciał swych ofiar.
       Gawrońce to nieumarte stworzenia powstałe z mężczyzn złapanych przez Gorwy, którzy przed wyrwaniem serca spółkowali z nimi i w ten sposób potępili swe dusze. Wyglądem przypominają humanoidów, którzy zamiast rąk mają skrzydła gawronów, zakończone szponiastymi łapami. Nogi od kolan w dół są ptasie, koloru czarnego, dodatkowo pokryte łuską. Gdzieniegdzie, na ciele występuje ciemne upierzenie, zanikające na klatce piersiowej, na której widoczna jest dziura po wyrwanym sercu. Głowa, to goła ptasia czaszka pozbawiona mięsa z wyłupionymi oczami i ciemnym, długim jęzorem. Gawrońce żyją na martwych lub obumierających drzewach, gdzie gromadzą się w stada służące Gorwom.





14 komentarzy:

  1. Ta plama z kawy jest rozczulająca.;)

    Strona wygląda całkiem fajnie - tak trochę warhammerowo.:)

    Driadzi kojarzą mi się z jakimiś złymi entami. Jak wnoszę z tekstu, ekwiwalent dobrych entów też będzie?;) Chociaż od samych driadów bardziej interesujący wydają się ich pomagierzy - ze szczególnym uwzględnieniem gawrońców.

    Btw, kiedy wspomniałeś o "tkance roślinnej", zaczęłam się zastanawiać, czy chodzi o ksylem, floem, czy może jakiś miękisz - i jak to wszystko jest poukładane.^^'

    PS. Będzie mapka? Pliiiiiissss...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka Moreni,
      bardzo przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale dziwnym trafem Twój komentarz trafił do mojego spamu.
      Dzięki za miłe słowa.
      Co do ekwiwalentu diadów, to faktycznie będą te "Leśne Tchnienia", ale w nieco innej formie niż klasyczne Enty :).
      Jeśli chodzi o tkanki roślinne to poza tymi, które wymieniłaś miałem na myśli jeszcze merystemy ;) - (po twoim komentarzu zaczałem sobie czytać o tych wszystkich tkankach).
      A, jak to wszystko jest tam już poukładane to nie mam bladego pojęcia :D

      Pozdrawiam serdecznie

      Ps. Uproszczona mapka świata powinna być na dniach :)

      Usuń
  2. Strona graficzna jak zwykle domaga się oklasków. Zresztą znając Twój kunszt na tym polu, nie spodziewałbym się niczego innego. Konaro-korzenie na stopkach i ten czakram pośrodku - mniam. Obyś chłopie to wydał w takiej postaci, bo wydawnictwa robią różne rzeczy, żeby zaoszczędzić.

    Co do besti, to w końcu ktoś zrobił drzewopodobną bestię z lasu która nie służy elfom, a na dodatek jest grzeczna i dobra. Gdy byłem mały, to u mojej babci stały takie wielkie wierzby o pniach spróchniałych i wydrążonych w środku. Kiedy się przechodziło koło takiego drzewa w nocy, to ciarki szły po plecach i człowiek oczekiwał błysku ślepi w szczelinach kory. Dziś już wiem, że mieszkali tam driadzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki, za bardzo budujące słowa.
      Dodaje to niesamowitej energii do dalszej pracy :D.
      Fajnie, że layout stron Ci podpasował i driadzi również.

      Jako dzieciak miałem podobnie jak Ty :).
      Gdy na wakacjach u babci przechodziłem nocą koło zadrzewionych, przydrożnych rowów, to tylko czekałem aż któraś "leśna bestia" wyciągnie konary w moją stronę, a następnie rozszarpie lub co gorsza wciągnie żywego pod korzenie. Dziecięca wyobraźnia to najlepsze fantasy :).

      Usuń
  3. Nie wiem jakim cudem, ale dopiero dzisiaj się dowiedziałem o Twoim systemie(żeby było zabawniej przez przypadek) i jestem pod ogromnym wrażeniem. Zresztą słowo "ogromne" nawet w połowie nie oddaje skali podziwu : >
    Jeżeli wszystkie potwory jakie umieścisz w grze będą równie dobre jak driadzi, to przyszłych graczy (oby jak najwięcej :D)czeka zalew kilotoną solidnego klimatu.
    Jeżeli zaś chodzi o samą stronę graficzną - majstersztyk. Tak, jak pisał Dylvish.

    Życzę Ci jeszcze więcej energii do pracy i powodzenia przy dalszym projektowaniu systemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki za tak miłe słowa :). Takie komentarze dodają skrzydeł do dalszej pracy.
      Mam nadzieję, że pozostałe potwory z bestiariusza Cię nie zawiodą :).
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. ^^ Super potwory! Podoba mi sie pomysl ze jedno drzewo moze zamieszkiwac kilka demonow :>>> I podobaja mi sie tez gawronce :> biedni, pokuszeni przez nimfy... i teraz maja dziure zamiast serca :< bardzo wizjonerskie. domaga sie artworka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Telthona :),
      no taki artwork by się przydał. Musimy nad tym pomyśleć ;)
      Pozdrawiam krajankę na obczyźnie, oczywiście Noiproxa również.
      Nakłoń go jakoś, żeby wrzucił jakieś arty na bloga :).
      Pzdr

      Usuń
  5. No ... muszę powiedzieć ,że wygląda to zachęcająco. Też dziś przez przypadek natrafiłem na tą stronę. Zacznę bacznie śledzić newsy bo dobrych rodzimych RPGów nigdy za mało na rynku.

    Podręcznik - jeśli reszta będzie trzymała poziom tego co umieściłeś ma szansę przebić wszystko co do tej pory wydano z polskich systemów. Nawet Klanarchia wygląda przy tym co powyżej jak pryszczaty nastolatek nie mówiąc już o takich brzydalach jak Wolsung czy Neuroshima ...

    P.S. Wydaj koniecznie oprócz druku w wersji PDF ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kubo,
      za wielce budujące słowa :).
      Wersja "pdf" na pewno będzie wydana.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Zawsze do usług :) jakbyś szukał testerów w Krakowie to daj znać :)

      Usuń
    3. Dzięki, będę pamiętał :)
      Pozdrawiam
      Sławek
      (odpowiedź na blogu umieszczam dopiero teraz gdyż wcześniej była w spamie - przepraszam)

      Usuń